Dnia 11 października uczniowie klas 4f i 5c wraz z opiekunkami udali się na wycieczkę szkolną. Pogoda dopisała, a i atrakcji było bez liku! Wspólną przygodą rozpoczęliśmy w Wałczu, gdzie na młodzież czekało dwóch pracowników Muzeum Wału Pomorskiego, ubranych w wojskowe mundury. Kapral od razu zabrał się za szkolenie naszych młodych poborowych – już po godzinie grupa karnie maszerowała po placu apelowym, wykonując kolejno komendy swojego dowódcy. Następnie, instruktażu uczniom udzielił straszy rangą sierżant, czyli sam dyrektor muzeum, pan Wojciech Olek, który w garażu ekspozycyjno-warsztatowym zaprezentował zgromadzone w muzeum elementy żołnierskiego umundurowania i uzbrojenia – począwszy od różnego rodzaju nakryć głowy i mundurów, zależnie od rodzaju wojsk, przez pistolety, karabiny, bagnety, noże oraz zawartość torby żołnierskiej z manierką i menażką. Kolejnym punktem szkolenia wojskowego naszych uczniów był trening strzelecki oraz rzucanie granatem. Wszyscy się świetnie bawili, a niektórym uczniom udało się nawet ustrzelić nagrody w postaci odznak wojskowych. Zanim pożegnaliśmy członków grupy rekonstrukcyjnej TIH każdy z uczestników wycieczki miał okazję przejechać się zabytkowym motocyklem z czasu II wojny światowej oraz dokonać zakupu pamiątek w kantynie. Z Wałcza udaliśmy się do Jabłonowa, gdzie czekała nas kolejna przygoda… W Dzikiej Zagrodzie, poza interesującym wykładem o życiu żubrów i rysi, jaki przygotowała dla nas pani przewodnik, uczniowie mieli niepowtarzalną okazję pogłaskać, a nawet nakarmić „króla lasu” żubrowymi przysmakami – jabłkami i marchewkami. Oczywiście, nie przyjechaliśmy w odwiedziny z „pustymi rękami” - obdarowaliśmy zwierzaki zebranymi w Pile żołędziami. Pełen wrażeń dzień zakończyliśmy wspólnym ogniskiem, po którym wróciliśmy do Piły.
Dnia 11 października uczniowie klas 4f i 5c wraz z opiekunkami udali się na wycieczkę szkolną. Pogoda dopisała, a i atrakcji było bez liku! Wspólną przygodą rozpoczęliśmy w Wałczu, gdzie na młodzież czekało dwóch pracowników Muzeum Wału Pomorskiego, ubranych w wojskowe mundury. Kapral od razu zabrał się za szkolenie naszych młodych poborowych – już po godzinie grupa karnie maszerowała po placu apelowym, wykonując kolejno komendy swojego dowódcy. Następnie, instruktażu uczniom udzielił straszy rangą sierżant, czyli sam dyrektor muzeum, pan Wojciech Olek, który w garażu ekspozycyjno-warsztatowym zaprezentował zgromadzone w muzeum elementy żołnierskiego umundurowania i uzbrojenia – począwszy od różnego rodzaju nakryć głowy i mundurów, zależnie od rodzaju wojsk, przez pistolety, karabiny, bagnety, noże oraz zawartość torby żołnierskiej z manierką i menażką. Kolejnym punktem szkolenia wojskowego naszych uczniów był trening strzelecki oraz rzucanie granatem. Wszyscy się świetnie bawili, a niektórym uczniom udało się nawet ustrzelić nagrody w postaci odznak wojskowych. Zanim pożegnaliśmy członków grupy rekonstrukcyjnej TIH każdy z uczestników wycieczki miał okazję przejechać się zabytkowym motocyklem z czasu II wojny światowej oraz dokonać zakupu pamiątek w kantynie. Z Wałcza udaliśmy się do Jabłonowa, gdzie czekała nas kolejna przygoda… W Dzikiej Zagrodzie, poza interesującym wykładem o życiu żubrów i rysi, jaki przygotowała dla nas pani przewodnik, uczniowie mieli niepowtarzalną okazję pogłaskać, a nawet nakarmić „króla lasu” żubrowymi przysmakami – jabłkami i marchewkami. Oczywiście, nie przyjechaliśmy w odwiedziny z „pustymi rękami” - obdarowaliśmy zwierzaki zebranymi w Pile żołędziami. Pełen wrażeń dzień zakończyliśmy wspólnym ogniskiem, po którym wróciliśmy do Piły.