Wczoraj byliśmy na wycieczce w Muzeum Archeologicznym, w Biskupinie i Ośrodku Wypoczynkowym w Oćwiece. W ośrodku robiliśmy: masło, mazurki i stroiki wielkanocne. Jedliśmy śniadanie: jajko, parówkę, chleb z własnoręcznie robionym masłem. Widzieliśmy zwierzęta: dziki i kuca. Potem byliśmy w Biskupinie, po skansenie oprowadzała nas pani przewodnik. Widzieliśmy: stare chaty, weszliśmy na wał. Robiliśmy: miski, kubki, garnki z gliny.   Kupowaliśmy pamiątki takie jak: miecze, kredki, bryloki, książki. Oglądaliśmy zwierzęta: konie, świnie, kózki,  owieczki.To była dla mnie najlepsza wycieczka, bo wiele mogłem się nauczyć, dużo o naszych przodkach.

Krzysztof Kubiak

W tym opisie opowiem wam o mojej wycieczce. Najpierw przyjechaliśmy do Oćwieki. Pięknie przywitał nas pan Piotr Sobolewski. Pan Piotr powiedział, że mamy schować plecaki do skrzyni i usiąść przy kominku. Gdy już zasiedliśmy przy ciepłym,gorącym kominku, to pan nam zadawał różne, ciekawe pytania np. Czego jest symbolem jajko? Później robiliśmy: mazurki, masło i baranka z masła. Na koniec jedliśmy przepyszną ucztę. Gdy już pojechaliśmy do Biskupina, to zwiedzaliśmy tam dwa domy. W chatach pokrytych trzciną były łóżka z drewna i ławka, na której wyrabiano glinę. Na koniec naszej wycieczki tworzyliśmy różne naczynia z gliny. Później kupowaliśmy pamiątki. Kupiłem ludzika po 3 złote i dwie strzały po 3 złote.

Ta wycieczka była fantastyczna!

Bartosz Kryka

 

{youtube}hUpwJm8-RkQ{/youtube}