Jak co roku 6 grudnia przyszedł…. Nietypowo, bo przyniósł wichurę, brak prądu, zamieć i duuużo śniegu. Tak mówią dzieci.. Ale i tak czekały na Niego. Z niecierpliwością, każdy w swojej klasie. W końcu się pojawił, upragniony Święty Mikołaj. Przybył do każdej klasy i wszystkich obsypał prezentami. Uczniowie i nauczyciele również zaakcentowali ten dzień mikołajkowym czerwonym strojem. Pomimo licznych pogodowych „niespodzianek” ten dzień minął w radosnej i miłej atmosferze.