Sobotni, rześki poranek - 17 listopada 2018 r., na termometrze -20 C. Najlepszy czas na zajęcia terenowe. Zainteresowani uczniowie z klasy przyrodniczej 3f pod opieką pani Ewy Kluge i zaprzyjaźnionego pracownika naukowego Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile pana Mateusza Gutowskiego wyruszyli do Białośliwia. Stąd przez grądy, łęgi, dąbrowy, wzdłuż strugi Białośliwki i kolejki wąskotorowej do Kocika-Młyna.
Idealna okazja do przypomnienia sobie czym różni się dąb szypułkowy od bezszypułkowego, olcha czarna od szarej, klon jawor od klonu zwyczajnego, grab od wiązu. Dodatkowo każdy dotykowo sprawdził różnice w fakturze kory wymienionych drzew. Las wyróżnia się bogactwem organizmów, tak więc można było podziwiać mchy, paprocie, grzyby, bezkręgowce, spowolnione niską temperaturą płazy. Na drzewach dostrzegaliśmy skutki działalności dzięciołów, w ziemi nory lisów i borsuków. Długa wędrówka zaprowadziła nas do punktu widokowego na dolinę Noteci w Wolsku. Czekając na opadnięcie mgły mogliśmy spokojnie poobserwować kruki, drozdy, kwiczoły, klucz żurawi.
Było cudnie, nawet wówczas, kiedy przedzieraliśmy się przez chaszcze gęsto posadzonej śliwy tarniny (dla niewtajemniczonych – posiada ona ciernie pędowe, co w praktyce oznacza ciągłe zahaczanie się o wystające, kłujące części rośliny). Nic nas nie powstrzymało, dotarliśmy do Miasteczka Krajeńskiego, nawet mieliśmy sporo czasu na zespołową grę karcianą. Bardzo dziękujemy panu Mateuszowi Gutowskiemu i czekamy niecierpliwie na obiecaną, zimową wyprawę.