Maciek
Nie mogłem się doczekać wyjazdu na wycieczkę do stolicy. Cała moja klasa I e z panią wychowawczynią Marzeną Koźmińską oraz panią Jolantą Kamińską spotkała się pod sklepem Netto o godzinie 4.45. Denerwowałem się, że zaśpię, ale zdążyłem. Stamtąd ruszyliśmy w podróż. W autobusie była pani pilot, która kierowała wycieczką i oczywiście pan kierowca. W trakcie jazdy było kilka postojów, na których można było rozprostować nogi. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, zaczęliśmy zwiedzać rynek Starego Miasta. Następnie przeszliśmy do Zamku Królewskiego. Towarzyszyła nam pani przewodnik, która opowiadała wiele ciekawych rzeczy na temat zwiedzanych miejsc. Później poszliśmy zobaczyć Pałac Prezydencki. Ujrzeliśmy także plac Józefa Piłsudskiego oraz Grób Nieznanego Żołnierza, po czym wróciliśmy do autokaru i ruszyliśmy w stronę Łazienek Królewskich. W Łazienkach zatrzymaliśmy się przy pomniku Fryderyka Chopina i limuzynie Józefa Piłsudskiego. Ozdobą tego miejsca były także przepiękne pawie, chodzące na wolności. Po całym dniu zwiedzania i męczącej podróży wróciliśmy do pensjonatu, gdzie zjedliśmy obiadokolację i rozeszliśmy się do swoich pokoi.
Veronica
Dzień18 maja był już drugim dniem naszej wycieczki do Warszawy. Z rana wcześnie wstaliśmy i wybraliśmy się do Centrum Nauki Kopernika. Było tam bardzo dużo ciekawych doświadczeń, wystaw i eksponatów, związanych przede wszystkim z fizyką. Później poszliśmy do Ogrodów Biblioteki Uniwersyteckiej, w których można było podziwiać piękno przyrody i krajobrazy miasta. Po spacerze w Ogrodach, czekała nas nie lada atrakcja. Udaliśmy się na warsztaty do redakcji gazety „do Rzeczy". Zapoznaliśmy się z pracą dziennikarzy prasowych, internetowych. Następnie pojechaliśmy do Muzeum Ewolucji, mieszczącego się w Pałacu Kultury i Nauki. Gdy wyszliśmy z muzeum, udaliśmy się na ostatnie piętro Pałacu Kultury i Nauki i podziwialiśmy z niego Warszawę. Po tym, z wielką radością, przeszliśmy się ulicą do Złotych Tarasów. Każdy mógł zrobić zakupy w najbardziej znanej warszawskiej galerii handlowej. Po wspaniałym czasie w sklepach mieliśmy okazję przejechać się metrem. Dla wielu było to nowe doświadczenie. Po ciekawie spędzonym czasie, wróciliśmy wieczorem do pensjonatu.
Paulina
19 maja był kolejnym dniem naszej eskapady. Śniadanie było na godzinę 7.00, więc wstawaliśmy koło 6:30. Po posiłku udaliśmy się do autokaru. Niestety, to ostatni dzień zwiedzania stolicy. Pierwsze miejsce, w które pojechaliśmy to plan filmowy. Najpierw pani charakteryzatorka nas pomalowała. Wyglądaliśmy, jakbyśmy brali udział w wojnie. Potem weszliśmy na plan. To właśnie tam był nagrywany film ,,Carbala". Dowiedzieliśmy się różnych ciekawych rzeczy. Widzieliśmy, ile pracy trzeba włożyć w taki jeden film. Następnie były warsztaty z charakteryzacji. Dobieraliśmy się w pary i robiliśmy sobie nawzajem blizny. No cóż, czas dobiegł końca i musieliśmy zmyć z siebie „makijaż". Potem pojechaliśmy na Stadion Narodowy. Nie spodziewałam się, że jest aż tak duży. Niesamowity widok. Chciałabym pojechać tam kiedyś na mecz. Była godzina 14.00 i musieliśmy wracać do domu. Po drodze zatrzymaliśmy się na obiadokolację. Reszta drogi minęła w miarę szybko. Wieczorem byliśmy w Pile. Na wszystkich czekali rodzice. Niestety wycieczka dobiegła końca. To była moja pierwsza wycieczka w gimnazjum i mam nadzieję, że nie ostatnia. Naprawdę Warszawa, choć ogromna i zatłoczona, da się lubić!