13 września 2016 r. we wtorek nad ranem uczniowie z klas przyrodniczych I f i II f wyruszyli pod opieką pań: A. Marcinek, K. Maćkowiak-Tucholskiej, Z. Skwarek i E. Kluge w Góry Świętokrzyskie. Dotarliśmy do Świętej Katarzyny. W tej miejscowości rozpoczęła się nasza przygoda z górami. Zdobyliśmy Łysicę - najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich, zwiedziliśmy Muzeum Minerałów i Skamieniałości, w którym mieliśmy pokaz obróbki drogocennych kamieni.
Następnego dnia wzięliśmy udział w zajęciach terenowych w Świętokrzyskim Parku Narodowym. Zobaczyliśmy gołoborza, kamienne wały, Puszczę Jodłową (w której obecnie więcej jest buków niż jodeł), Łysą Górę, Muzeum Przyrodnicze, mogliśmy zajrzeć do klasztoru Świętego Krzyża, w którym są przechowywane relikwie, od których wzięła się nazwa opactwa. Po zejściu kolejnym ze szlaków przejechaliśmy do Kielc. Tu podziwialiśmy wnętrza Muzeum Narodowego w Pałacu Biskupów Krakowskich i zwiedziliśmy Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. Pełni wrażeń udaliśmy się do Chęcin, gdzie schronisko młodzieżowe stało się naszym domem na kolejne trzy dni. Jeszcze tego samego dnia zwiedziliśmy ruiny Zamku Królewskiego w Chęcinach, z którego wieży roztaczał się widok na bliższą i dalszą okolicę.

Czwartek 15 września zaczął się dla uczestników wycieczki bladym świtem. Przejechaliśmy do Muzeum Zegarów Słonecznych w Jędrzejowie ( jest to jedno z trzech tak bogatych w zbiory muzeów europejskich). Następnym punktem programu był Skansen Etnograficzny w Tokarni – Muzeum Wsi Kieleckiej. Cudowna, słoneczna pogoda pozwoliła na podziwianie uroków ziemi świętokrzyskiej. Żal było wyjeżdżać, ale czekała na nas Jaskinia Raj – warta polecenia, ze wszystkimi swoimi stalaktytami, stalagmitami, stalagnatami, grzebieniami, warkoczami i draperiami. Po niej w Centrum Neandertalczyka mogliśmy prześledzić losy naszych hipotetycznych przodków. Stamtąd biegiem ... oczywiście nie dosłownie do Centrum Nauki Leonardo da Vinci. Warsztaty „Ile kakao jest w czekoladzie?" połączone z degustacją różnych rodzajów czekolady, własnoręcznym wykonaniem pralinek i możliwością ich pochłonięcia pozwoliły na zaspokojenie głodu młodzieży. Aby w pełni wykorzystać walory przyrodnicze Gór Świętokrzyskich powędrowaliśmy jeszcze do nieczynnego kamieniołomu Rzepka. Tam p. Z. Skwarek opowiedziała nam skąd wziął się kolor skał, jaki jest ich wiek, jak się tworzyły.
Będąc tak blisko jednego z najstarszych miast Polski nie mogliśmy pominąć Krakowa. Stąd w piątek 16 września wczesnym rankiem gościliśmy na Wawelu. Zwiedziliśmy Katedrę, przy Dzwonie Zygmunta każdy pomyślał życzenie, które miałoby się spełnić, odwiedziliśmy Groby Królewskie. Na Rynku Głównym obejrzeliśmy Ratusz, Sukiennice, Kościół Mariacki. W pobliżu zajrzeliśmy na dziedziniec Collegium Maius, w Manufakturze Cukierków wybraliśmy i zakupiliśmy słodkości w ulubionych smakach. W podziemiach Sukiennic zwiedziliśmy Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Pomimo napiętego harmonogramu wystarczyło nam czasu na spacer po Starówce i degustację lodów.
W sobotę 17 września zmęczeni, ale bogatsi o nowe doświadczenia, pełni wrażeń wracaliśmy do naszego miasta przez Konin. Tu czekało na młodzież jeszcze jedno zadanie. Odnaleźć Zielnik Zemeliusa! Obie klasy przyrodnicze świetnie się spisały, zagadka okazała się możliwa do rozwiązania. Ostatnie chwile w autokarze zakończyły się głośno wyrażonym pragnienie kolejnej wycieczki. W końcu kto jak kto, ale przyrodnicy najwięcej uczą się w terenie...